7 kroków do redukcji stresu

autor: Anna Kieszkowska-Grudny

7 kroków do redukcji stresu
Fot. Magdalena Raszkowska-Kaczmarek

Poniedziałki nie są najbardziej lubianymi dniami tygodnia. Po często relaksującym, a czasami wręcz przeciwnie – intensywnym i zabawowym weekendzie, czas wracać do pracy, zadań, obowiązków, wewnętrznych i zewnętrznych musów i powinności. Dotyczy to, niestety, nie tylko poniedziałków.

Presja czasu, presja zadań i wzmacniany korporacyjnie perfekcjonizm prowadzą nas z błogiej sielanki wprost w szpony chronicznego stresu.

To jak sobie poradzić i zmniejszyć otaczający nas zewsząd stres?

Poznaj 7 podstawowych strategii:

1) Wyśpij się – a właściwie po prostu wysypiaj, codziennie przynajmniej 7-9 godzin snu będzie Twoim sprzymierzeńcem.

2) Obserwuj – wyłap stresory (czyli sytuacje lub osoby, które Cię stresują) a następnie: (i) zastanów się – czy mogę zmienić stresora lub zachowanie stresora, (ii) jeśli dojdziesz do wniosku, że nie możesz, to zmień swoje postrzeganie stresora, (iii) jeśli zaś zarówno punkt (i) jak i punkt (ii) nie jest możliwy do zastosowania, to (iii) weź wakacje od stresora. Jeśli możesz, to zapisuj swoje obserwacje. W ten sposób Twój mózg skuteczniej je przerobi i zapamięta wnioski. Pamiętaj też, aby nie przejmować się tymi stresorami, na które nie masz wpływu.

3) Przeprogramuj myślenie – czy wiesz, że 85% sytuacji, których się obawiamy nigdy nie mają miejsca? Spróbuj podyskutować z Twoimi negatywnymi myślami i odpowiedz sobie na następujące pytania: (i) czy istnieją dowody potwierdzające moje myśli? (ii) czy wyciągam wnioski bez rozpatrzenia wszystkich dowodów? (iii) co o tej sytuacji pomyślałby mój przyjaciel/ przyjaciółka? (iv) czy ta sytuacja będzie miała znaczenie za rok oraz za pięć lat od dzisiaj?

4) Oddychaj – nie ma większego remedium na stres, jak dobre, zrównoważone oddychanie, a dołączenie do tego ćwiczeń z medytacją i uważnością jeszcze bardziej wzmocni siłę oddechu. Zatrzymaj się choć na chwilę i zrób wdech licząc do czterech a następnie wydech licząc do czterech i pół. Powtórz taki cykl wdechów i wydechów 3 -5 razy. Na pewno zauważysz zmiany. Praktykuj oddech.

5) Znajdź czas na ćwiczenia – nawet najmniejsza aktywność fizyczna, 5-15 min dziennie będzie pomagała w pozbywaniu się negatywnych myśli, emocji, kumulacji stresu w tkankach i jeszcze stymulowała produkcję hormonów szczęścia.

6) Zdefiniuj czym jest dla Ciebie porządek i zadbaj o niego – nic tak nie wzmacnia stresu, jak biurko i najbliższe otoczenie, w którym panuje bałagan i chaos. Ogarnianie chaosu to niepotrzebne bodźcowanie mózgu, a to oznacza większą ekspozycję na stres. Pozbądź się niepotrzebnych rzeczy, nawet jeśli miałyby na część dnia po prostu wylądować w zamykanej szufladzie.

7) Uśmiechaj się, uśmiechaj i jeszcze raz uśmiechaj – badania Fritz Strack, [1988r.] pokazały, że nawet „markowanie” uśmiechu, poprzez trzymanie w ustach w poprzek ołówka, powoduje, że te same obrazki (a w życiu sytuacje) oceniamy bardziej pozytywnie. Uśmiech wyzwala produkcję serotoniny, endorfin, oksytocyny, które sprawiają, że świat robi się jakiś jaśniejszy.  Jeśli Ty będziesz się uśmiechać, zobaczysz, że inni też będą odwzajemniać Tobie ten uśmiech. Uśmiech jest zaraźliwy.

Życzę życia wyłącznie z pozytywnym i motywacyjnym stresem!

Chcesz więcej wiedzy i kontaktów?

Jeśli chciałabyś umówić się na indywidulane konsultacje do autorki tego artykułu, dr med. Anny Kieszkowskiej-Grudny, to jej dane kontaktowe znajdziesz tu.

Pani Anna jest jedyną osobą w Polsce posiadającą certyfikat Amerykańskiego Instytutu Stresu. Jakiś czas temu przeprowadziłam z nią rozmowę na temat stresu i praktycznych sposobów na radzenia sobie z nim. Kliknij tutaj, jeśli chciałabyś jej wysłuchać.

Informacje przedstawione w artykule nie są pisane przez lekarza i nie stanowią porady medycznej. Wszelkie sugestie, które tu znajdziesz mają charakter informacyjny i nie mogą być traktowane jako zastępujące indywidulaną diagnozę oraz indywidualnie dobraną metodę leczenia.

error: Content is protected !!

Newsletter